czwartek, 21 lutego 2013

Kurki,zające i s-ka ;)

Ponaglana przez niektóre podczytywaczki postanowiłam uszyć coś wiosenno-świątecznego.Na pierwszy ogień poszły kurki i zające,kilka kwiatków,ptaszków,no co tam bede pisać zobaczcie same:








 



Dziś skończyłam jeszcze kilka poszewek i wykroiłam nowe zajączki,kurki,ptaszki.....itd...;)
Pokażę niebawem;)
pozdrawiam,Agnieszka.

sobota, 16 lutego 2013

Kuchenne wariacje

Moja kuchnia to nieustanne pole manewrów dekoratorskich,ciągle coś przestawiam,chowam,wyjmuje....znacie to?Ostatnio znowu stworzyłam kilka rzeczy,dzięki którym nieco ją odmieniłam.I choć na dzień dzisiejszy zdjęcia są już nieco nieaktualne,to chciałam Wam je pokazać.

Ten kącik zapewne dobrze już znacie,w oknie nowa roletka,szukałam mniejszej kraty,ale nie znalazłam,więc w głębi szafy odszukałam podłużną poszewkę na poduszkę i jakoś tak wykombinowałam,że wyszła roleta;)


I nowe klamerki,poprzednie,różowe już mi nie pasują;)

 

A tutaj nadstawka ze stolika na którym stoi w pokoju komputer,przeszła mały lifting.Przeleżała kilka miesięcy na stryszku w kolorze ciemnej wiśni,az w końcu sie doczekała:)


 Magnesy do kompletu do klamerek...



Ale sie zakropkowałam,jeszcze wieszaczek zrobiłam z ptaszkiem w kropy;)
A że zostało troche kratki z rolety,to jeszcze poduszkę okrągłą uszyłam:)




 Poza tym ciągle szyję,więc następny wpis będzie o szyciu,
Miłego weekendu Wam życzę;))
Agnieszka.

niedziela, 10 lutego 2013

No to wykrakałam....

No normalnie sobie wykrakałam,ostatnio tak zaczepnie i trochę przekornie rzuciłam,żeby mnie ktoś zatrzymał.W gruncie rzeczy wcale nie potrzebowałam zwolnienia,bo fajnie się rozkręciłam,produkcja szła pełną parą....No ale jednak zwolnic musiałam.Bo zatrzymał mnie kto?A no pani angina.
No naprawdę nie pomyślałabym nigdy,że dostanę anginę,nie pamiętam kiedy chorowałam ostatnio na to choróbsko....chyba w podstawówce.Ale moje dziecko ostatnio chorowało,więc od niego musiałam złapać.Takiego bólu gardła nigdy nie miałam i nikomu nie życzę.Ale przymusowy antybiotyk po dwóch dniach postawił mnie na nogi.
Mam nadzieję,że mój limit chorobowy na ten rok został już wyczerpany,toż to jeszcze grypa niedawno u mnie gościła.....

Ale już się ogarniam i niedługo zabieram do pracy.Jutro też odpiszę na maile,które zostawiłam bez odpowiedzi z w/w przyczyn...

A na razie migawki z mojego pokoju,kilka poduszek doszyłam,ale w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło:







Następnym razem będzie kuchennie,bo tam się troszkę więcej zmieniło
pozdrawiam Was ciepło i trzymajcie się zdrowo;)
Agnieszka.

środa, 6 lutego 2013

Ratunku,niech mnie ktoś zatrzyma....!!!!

Pomocy,zapoduszkowałam się,nie mogę przestać.....Uszyłam kilka dubli,ale są też nowe,a było by więcej,tylko zamki mi sie skończyły;))Tak więc to jeszcze nie koniec,będą następne.
W mojej szafie nagromadziło się sporo ładnych tkanin,które muszą zrobic miejsce nowym,bo ja nie mogę nie kupić kiedy widzę ładne szmatki,tak więc nie pozostaje mi nic innego jak szyć,szyć,szyć....;)







Te podusie już trafiły do swoich małych właścicieli ;)


A tutaj jeszcze kilka rzeczy uszytych na zamówienie,niektóre bardzo dawno temu,ale dopiero teraz wpasowały mi sie tematycznie;))




Pozdrawiam Was pastelowo;))
Agnieszka.


piątek, 1 lutego 2013

Poduszek ciąg dalszy.....

No to sie zrobi kolorowo na blogu,nowe poszewki w kolorach różu i niebieskości,coś mi się wydaje,że będą to stali bywalcy na moim blogu.Po fali beżów aż się chce czegos bardziej energetycznego...












Pozdrawiam;))
Agnieszka.