Szyjąc coś na zamówienie zastanawiam się wielokrotnie gdzie trafią moje poduszki,podkładki,ściereczki,roletki....
Kto będzie się przytulał do podusi z wyszytym samochodzikiem,kto będzie jadł świąteczny obiad przy stole nakrytym moim obrusem,kto będzie prasował lniane podkładki psiocząc że ciężko doprasować,przecież lniane to nie może być inaczej...:))
Albo kto powiesi nową roletkę w oknie ,żeby tylko zdążyć przed Wielkanocą:)
Dzięki zdjęciom,które przesłały mi moje klientki naocznie wiem jak prezentują się niektóre z rzeczy,które uszyłam,przyznam,że wyglądają bardzo ładnie w tych pięknych wnętrzach:)
Bardzo dziękuję za to,że zadały sobie Panie trochę trudu,żeby pokazać mi jak się u Was prezentują moje prace;)
Pierwsza Pani Joanna:
I pani Karolina:
A na końcu Pani Ania:
Dla jasności ,krzesła nie są moim dziełem,ale wszystko zgrało sie zaskakująco ładnie:)
Udanego tygodnia,może będzie ładny i słoneczny,oby....
Pozdrawiam,
Agnieszka