Z powodu totalnego braku czasu ,w moim domku jeszcze nie widać świąt,co prawda mam już wstępnie ogarnięte kąty,ale wystroju jeszcze nie poczyniłam.Natomiast w pracowni świąteczna atmosfera od jakiegoś czasu nas cieszy i nastraja do tego pięknego okresu....
Niestety z powodu panującego w moim domu choróbska i chyba już wielkiego przemęczenia organizmu,załapałam coś i ja,pogrążyło mnie to coś na tyle,że musiałam już w ubiegłą środę zamknąć mój sklepik internetowy.Dość niefortunny moment,ale każdy jest tylko człowiekiem,choć niektórzy aspirują na robokopów(w tym czasem i ja;)) i uważam ,że w tym pędzącym świecie najważniejszy jest jednak człowiek, a zdrowie mamy tylko jedno.
Tak więc jeżeli któraś z Was odeszla z kwitkiem to bardzo mi przykro,mam nadzieję ,że zrozumiecie.
Z życzeniami jeszcze wpadnę,tak więc do następnego razu.
Pozdrwiam,
Agnieszka.