Po długim czasie realizacji,przerwanym wspomnianą już wcześniej chorobą,komplecik lniany wreszcie gotowy.
Pociachałam kawał lnu i powstał komplet zawierający chyba wszystko co chciałam,jeszcze musze dokupić na obrus lub bieżnik i będzie całość.
Tym razem nie robiłam żadnych aplikacji,ani też nie użyłam szerokiej koronki,doszłam do wniosku,że dla odmiany wystarczy wąziutki biały ząbek i bawełniana tasiemka.Mnie się podoba taka skromniejsza wersja,len sam w sobie jest dekoracyjną tkaniną,więc nie potrzebuje dodatkowego towarzystwa....co Wy na to?
Etui na chusteczki higieniczne,
Ocieplacz na czajnik,
podkładki pod talerz,
podkładki pod kubek,
koszyk na pieczywo,
ściereczka,łapka do garnków i rękawica
Kieszonki na sztućce
i poszewka na poduszke
Uffff,ale się napracowałam:))
pozdrawiam Was serdecznie,
Agnieszka.
Fantastyczne. Te oszczędne dekoracje i len to jest to!
OdpowiedzUsuńpiękne te rzeczy :) masz prawdziwy talent :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
przepiękne prace, zdolna jesteś, zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu tego słowa oczywiście. pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńPrzecudny lniany komplet!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam len, tylko ubolewam nad tym, że jednak na nasze krajowe
zarobki jest tak drogi.
Podziwiam Twój talent :)
Pozdrawiam!
Wzystko piękne. Też zazdroszczę tak jak Kasia:) Ptaszorek biorący udział w sesji też mi się podoba, ciekawe skąd do Ciebie przyfrunął
OdpowiedzUsuńA od koleżanki dostałam niedawno,prawda,że słodki ? :))
UsuńJak zwykle u Ciebie pięknie...
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace....
OdpowiedzUsuńSkąd Wy bierzecie dziewczyny taki piękny len?
OdpowiedzUsuńRobisz cudowne kompleciki.
Pozdrawiam
K.
Kasiu,mam to szczęście,że w naszym Bielsku pojawia się dość często w sklepie;))
UsuńCUDOWNE! Uwielbiam len.. i ostatnio również staram się tworzyć głównie z surówki... w którym sklepie w Bielsku się zaopatrujesz??
OdpowiedzUsuńNajczęściej w Bonotexie.
UsuńPiękne. Wszystko starannie wykonane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Przepiękny lniany komplet!
OdpowiedzUsuńuwielbiam len:)
Przepiękne:)Same cudeńka.Ciepłe pozdrowienia w ten zimowy czas:)ulicazielona.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja;)
OdpowiedzUsuńKlasyczne, delikatne, piękne! A poduszka najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuńMistrzyni precyzji.Same cuda wychodza spod Twojej reki.Czesto tu zagladam aby nacieszyc oczy:)
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik i tu można powiedzieć ,że mniej znaczy więcej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne, było warto tyle pracy
OdpowiedzUsuńPiękny! ;o)
OdpowiedzUsuńprzepięknie szyjesz. ślicznie się prezentuje len.
OdpowiedzUsuńpiękny naturalny len! I jak zawsze precyzyjne szycie! Podziwiam i pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńcudne jak zwykle. Len i koronka to jest to, no i ta zwykła tasiemka a razem tworzą idealny team. Pozdrawiam obserwuję i zapraszam na staraszafa123.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, a zwłaszcza do przeczytania posta:
OdpowiedzUsuńhttp://werandaeulalii.blogspot.com/2013/01/nasz-pierwszy-miesiac.html
To takie moje małe podsumowanie i podziękowanie.
Cudowne♡
OdpowiedzUsuńChoć teraz potrzebuję kolorów, to ten len jest bardzo kuszący!!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw! len ma zawsze dla mnie swój urok!Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńPiękne te lniane cudeńka!
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy, najbardziej podoba mi się poducha. Ja len bardzo lubię, choć niestety mam niewiele lnianych rzeczy. Muszę to nadrobić:-)
OdpowiedzUsuńi te stebnowanie:)Pięknie!! Jak ja kocham len..a mój czeka na moje lepsze czasy..hihihi.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się to podoba. a co dajesz do środka? czym np. rękawice wypchałaś albo koszyczek na chleb? może sama bym sobie taki komplecik sprawiła ;p
OdpowiedzUsuńW środku w rękawicach jest ocieplina,taka kurtkowa,a w koszyczku wszyte są takie specjalne kieszonki,w które wkładam tekturkę,żeby można było wyjąc do prania;)
OdpowiedzUsuń