No normalnie sobie wykrakałam,ostatnio tak zaczepnie i trochę przekornie rzuciłam,żeby mnie ktoś zatrzymał.W gruncie rzeczy wcale nie potrzebowałam zwolnienia,bo fajnie się rozkręciłam,produkcja szła pełną parą....No ale jednak zwolnic musiałam.Bo zatrzymał mnie kto?A no pani angina.
No naprawdę nie pomyślałabym nigdy,że dostanę anginę,nie pamiętam kiedy chorowałam ostatnio na to choróbsko....chyba w podstawówce.Ale moje dziecko ostatnio chorowało,więc od niego musiałam złapać.Takiego bólu gardła nigdy nie miałam i nikomu nie życzę.Ale przymusowy antybiotyk po dwóch dniach postawił mnie na nogi.
Mam nadzieję,że mój limit chorobowy na ten rok został już wyczerpany,toż to jeszcze grypa niedawno u mnie gościła.....
Ale już się ogarniam i niedługo zabieram do pracy.Jutro też odpiszę na maile,które zostawiłam bez odpowiedzi z w/w przyczyn...
A na razie migawki z mojego pokoju,kilka poduszek doszyłam,ale w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło:
Następnym razem będzie kuchennie,bo tam się troszkę więcej zmieniło
pozdrawiam Was ciepło i trzymajcie się zdrowo;)
Agnieszka.
widzę, że nie tylko mnie ogarnia mania poduszek, wymysliłam sobie 16 sztuk - każda inna :) i powinnam powoli zabrać się za realizacje tego planu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Piękne poduchy, pokój bardzo miły i przytulny. Życzę Pani dużo zdrowia i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje mieszkanie, więc nawet jeśli nic nie zmienisz możesz wklejać zdjęcia, bo mnie się to chyba nigdy nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńzdrowie najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka :) podusie są urocze ....
OdpowiedzUsuńpiekne,moje kolorki:))///no zdrówka:))
OdpowiedzUsuńoooooj kuruj się: malinki, imbirek i cytrynka! wszytsko razem do herbatki i już :)
OdpowiedzUsuńslicznie u ciebie :) sliczne poduszki! Śliczne śliczne śliczne wszytsko tam masz!
Poduchy piękności a Tobie zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńZ choróbskiem to tak niestety bywa, że atakuje w najmniej odpowiednim momencie :(
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę :)
Zdrówko duuużooo życzę! Poduchy tworzą piękny klimat:)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :) Poduchy śliczne :)
OdpowiedzUsuńPoduchy fantastyczne!!! Zdrówka, zdrówka, zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka!
OdpowiedzUsuńale cudnie masz! bardzo podoba mi się tapeta:))) dużo dużo zdrówka dla Ciebie
OdpowiedzUsuńuściski:)
O bidusiu:)))jak nie grypa to angina:))kuruj się:))żebyś mogłą dalej szyć takie piękne rzeczy:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękne podusie, ja też ostatnio obkładam się nimi namiętnie. Są takie przytulaśne i ładniutkie. A angina jest paskudna wiem coś o tym. Kiedyś ciągle na nią chorowałam no ale mam to już za sobą. Teraz się tylko przeziębiam.
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam też do mnie na staraszafa123.blogspot.com
N anginę, jak migdałki bardzo "zapalone: pomagają ... lody :)))Ale ja też nie pamiętam, kiedy ostatnio ją miałam. tfu, tfu!!! Żeby nie wykrakać:) Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńPoduchy urocze...zresztą nie tylko one:-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://mymilka.blogspot.com/
Bardzo przytulnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
U Ciebie jak zwykle pięknie! Śliczne poduchy. Życzę zdrowia. Ja w zeszłym roku miałam "przyjemność" poznać, co to znaczy angina. To koszmar jakiś :) Nie wiem, czy może dorośli przechodzą ją ciężej, czy stają się z wiekiem mniej odporni na ból, ale takiego bólu z dzieciństwa nie pamiętam. Zatem współczuję bardzo, na szczęście masz to już pewnie za sobą.
OdpowiedzUsuńale fajne poduszeczki!
OdpowiedzUsuńAle piekne te Twoje beze:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Ależ pięknie ;) wow ! uwielbiam te kolory.
OdpowiedzUsuńWitaj :))
OdpowiedzUsuńTak sobie mysle dlaczego ja dopiero teraz do Ciebie dotarłam.
Rany jakie Ty piękne rzeczy tworzysz ,jestem pod ogromnym wrażeniem.
z przyjemnosci dodaje bloga do ulubionych i pozwole sobie zagladać
Pozdrawiam ;) Beata
Piękne. Mogę oglądać te arcydzieła bez końca.
OdpowiedzUsuń