No to sie zrobi kolorowo na blogu,nowe poszewki w kolorach różu i niebieskości,coś mi się wydaje,że będą to stali bywalcy na moim blogu.Po fali beżów aż się chce czegos bardziej energetycznego...
Z przyjemnością informuję o nominacji do Versatile Blogger Award. Jeśli masz ochotę przyłącz się do zabawy: http://dziecioblog.blogspot.com/2013/02/versatile-blogger-award-i-tajne-fakty-z.html
o tak, rzeczywiście jak się kliknie do Dagi, jest tylko odnośnik do mojego bloga jako obserwowanego ;) cieszę się że sprawę udało się rozwikłać :) Pozdrawiam
A ja muszę przyznać, że te poduszki idealnie znoszą pranie! Nie wiem jakiego wkładu używasz, ale jest to JEDYNY (a mam troszkę maskotek i poduszek) który się nie przykleja, nie robią się grudki. Po kąpieli (z moim synkiem) poduszka była taka sama jak przed! Bardzo Ci dziękuję!
Piękne podusie!
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory :) Muszę poszperać w poszukiwaniu takich tkanin :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne poduchy
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością informuję o nominacji do Versatile Blogger Award. Jeśli masz ochotę przyłącz się do zabawy:
OdpowiedzUsuńhttp://dziecioblog.blogspot.com/2013/02/versatile-blogger-award-i-tajne-fakty-z.html
:))))) Cukiereczki :))))
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńMnóstwo cudnych poduś!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
są śliczne!
OdpowiedzUsuńTakie piękne,że aż chciałoby się popzytulać do takich ślicznych poduszeczek!
OdpowiedzUsuńNa prawdę wszystko takie kolorowe,aż cieplutko się zrobiło i bardzo pięknie wykończone!
OdpowiedzUsuńprzepiękne, od razu widać, że wyszły spod Twojej ręki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Ale ta ciemnoróżowa w kropki z serduszkiem, którą sobie upatrzyłam, już sprzedana :( Jest szansa na drugą taką, albo chociaż podobną?
OdpowiedzUsuńAleż kolorowo, wesoło i tak wiosennie. Zupełnie jakby słońce wyszło zza chmur:)
OdpowiedzUsuńPozdr
Tomaszowa
Przecudne rzeczy, wszystko jest idealne!
OdpowiedzUsuńDołaczam do obserwujących i ze zniecierpliwieniem czekam na następny post!
Pracowite chwile zwieńczone zostały nie lada pięknościami. A co jedna to ładniejsza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Fakt:))zakolorowało się na Twoim blogu:))od razu wiosennie się zrobiło:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, pisałaś u mnie w komentarzu o możliwości uszycia poszewki ale ja nie pytałam ;) pewnie ktoś inny ;) pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńo tak, rzeczywiście jak się kliknie do Dagi, jest tylko odnośnik do mojego bloga jako obserwowanego ;) cieszę się że sprawę udało się rozwikłać :) Pozdrawiam
UsuńCudne sa te pastele,ta rozowa podzielona na cztery jest superowa.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale wiosennie się zrobiło, piękne poduszki zainspirowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje szyjątka!
OdpowiedzUsuńMasz talent do szycia!
OdpowiedzUsuńswietne poszeweczki i wszytsko co szyjesz bardzo mi sie podba.
OdpowiedzUsuńsciskam
słodziusie i śliczniusie!pozdrawiam:) i obserwuje:)
OdpowiedzUsuńPiekne poduszeczki, zwłaszcza ta z autkiem!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cudne kolorki:) Pozdr. z haftyline.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA ja muszę przyznać, że te poduszki idealnie znoszą pranie! Nie wiem jakiego wkładu używasz, ale jest to JEDYNY (a mam troszkę maskotek i poduszek) który się nie przykleja, nie robią się grudki. Po kąpieli (z moim synkiem) poduszka była taka sama jak przed! Bardzo Ci dziękuję!
OdpowiedzUsuńDzięki Natalko,to było az tak ostro,że poduszka wylądowała w wannie;))Ja nasze autka wiele razy już prałam i po wirowaniu wracały do formy;)
OdpowiedzUsuńpiekne jak zawsze.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodkie są Twoje poszewki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O ja Cię, ale ich naszyłas. Ale nie zatrzymuj sie, śliczne są!
OdpowiedzUsuńŚliczne. Pozdrawiam http://pomyslyspodigielki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń