Ja tez już chcę wiosny,może moje dzieci przestana chorować,więcej będziemy spacerować i UMYJE OKNA!!! Już świata przez nie nie widzę :( A przywoływanie zaczynam od powołania na świat żółtych kurczaków i innych takich tam...
Te mają strasznie przekłamane kolory na zdjęciu,w rzeczywistości są "żywsze".Ja zawsze po nocach zdjęcia robię.
A tego ptaszka od kogos odgapiłam,ale nie pamiętam od kogo,bo w zeszłym roku go u kogos widziałam
I taka parka też się nawinęła ,oni już też by sobie po łąkach pobrykali;))
Jeszcze torbę uszyłam z łączką wiosenną w środku też.
No może w tym roku wcześniej przyjdzie Łaskawa Pani.Fajnie by było,a tu jeszcze styczeń się nie skończył,ło matko....
Wszystko ładne i radosne....mam nadzieję, że masz siłę sprawczą, i wiosnę przywołasz !!!
OdpowiedzUsuńMoje dziecko, też jest wiecznie chory i my przy nim też :(
Pozdrawiam ciepło
Ktoś mi tu przypomniał,że i ja muszę umyć okna,bo coś szaro się u mnie robi;)a ja jestem wprost uzależniona od promieni słonecznych.Ptaszki bardzo fajne,reszta również,fajny pomysł "ubrania" korków;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne ptaszki i torebka ,ale motylek "wymiata ":))
OdpowiedzUsuńWszystko piękne:))
OdpowiedzUsuńSwietne ptaszki ale motyl podoba mi sie najbardziej!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam