sobota, 20 listopada 2010

Trochę fioletu...

Żeby odpocząć trochę od czerwieni uszyłam kilka rzeczy w fiolecie,sama nie wpadłabym na to żeby ozdoby świąteczne zrobić w tym kolorze,ale moja koleżanka mi podsunęła taką myśl i oto są.....
Ale kiedy się zabrałam za szycie ,kolor ten coraz bardziej mi się podobał....









                                         Ale na fioletach się nie skończyło..........















Dziękuję Wam za wszystkie miłe wpisy pod poprzednimi postami i pozdrawiam ;)

5 komentarzy:

  1. Kiedy Ty na to wszystko masz czas:))?ja ostatnio ostatkiem sił coś dłubię...
    Ale święta będziesz miała kolorowe:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wszystko......

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za pomysł na fiolet:))moja córka mnie prosi o dekoracje świąteczne właśnie w fiolecie ,to pozwolisz że odgapię:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga,jeszcze mam pytanie, stoję przed wyborem zakupu maszyny:) jaką polecasz?

    OdpowiedzUsuń