wtorek, 27 marca 2012

Pokój cz.2

Dzisiaj kilka fotek z następnych kącików w pokoju po przemeblowaniu,mam do pokazania jeszcze jeden fragment,ale światło było tak fatalne,że nie dało się zrobić sensownego zdjęcia.....może następnym razem.




Biurko trafiło pod okno,przedtem w tym ciemnym kącie,nawet w dzień nie mogłam nic napisać bez włączonej lampki...




Po wyniesieniu łóżeczka szafa wróciła na swoje stare miejsce,tu jest jej zdecydowanie lepiej,pokój wydaje się o wiele większy ...


Następnym razem znowu mam do pokazania moje prace,ciągle coś szyję,ale czas nie guma.......na blogowanie już nie chce się rozciągnąć:))

pozdrawiam;))

środa, 21 marca 2012

Kuchenne zmiany.

Jako,że ostatnio sporo szyję w różach i niebieskościach,to w pewnym momencie poczułam się troche zmęczona kolorami i powzięłam postanowienie,że na okres Świąt Wielkanocnych,wracam do spokojniejszej beżowo-białej kolorystyki.....ale chyba nic z tego nie będzie,w przeciwieństwie do pokoju,w kuchni bardzo dobrze przyjęły si e te dwa kolory,lubię jak jest w niej wesoło,tak więc w dużo mniejszym natężeniu niż zwykle,ale jednak pastele będą się przewijać.
A ze wiosna wali do naszych drwi,to zachciało mi się drobnych zmian,na pierwszy odstrzał poszedł kącik nad zlewem,dawno nie zmieniany,ale już mi się znudził,teraz wygląda tak:









Pod półką pojawiła się mała półeczka,wykopane podczas ostatniego buszowania na ciuchach.W komplecie było jeszcze mnóstwo kabli,jakichś przewodów i dwa drewniane kołka,jakąś machinę tajemniczą rozbroiłam chyba,jedno juz posłużyło za podstawę do manekina,którego ostatnio uszyłam....Półeczka jest przyklejona ciepłym klejem,tak ,że można w razie czego zdjąć,po wykonaniu odpowiednich manewrów nożem .....


Jutro podobno dalszy ciąg wiosny.......życzę Wam miłego dnia:)

czwartek, 15 marca 2012

Znowu różowo....i szarlotka po męsku;)

Ciężko mi się uwolnić od tych kolorków,ale nie narzekam,wiosna coś opornie się gramoli,więc od wewnątrz trzeba sobie jakoś umilić...:)


Do podkładek, które już kiedyś pokazywałam ,doszyłam na zamówienie małe podkładki i poszewki




A tutaj fartuszek dla innej osoby,ale kolorystycznie się wpasował ,więc załapal się na sesję;)


I na koniec z innej beczki,będzie niezwykle jak na mój blog ,bo kulinarnie....
kilka dni temu,mianowicie w niedzielę,wstaję rano,no może nie tak rano i zrywam sobotnią kartkę z kalendarza z zaznaczonym wielkimi literami DNIEM MĘŻCZYZNY;) W zgodzie z rytuałem odwracam ją na drugą stronę,aby sprawdzić co tam mądrego napisano,a napisano tak:"SZARLOTKA TYLKO DLA MĘŻCZYZN"
Myślę sobie ,ki czort?To oni już swoją szarlotke muszą mieć???
No ale sprawa się wyjaśniła,to nie dla mężczyzn znaczy do spałaszowania,zarezerwowany wypiek,ale dla tych mężczyzn,którzy pragną zgłębić tajniki cukiernictwa i czasem coś tam upichcić zechcą dla swoich wybranek.
Podaje zatem krok po kroku:
1.Z lodówki wyjmij 10 jajek,połóż na stole ocalałe 7 ,wytrzyj podłogę,następnym razem uważaj!
2.Weź sporą miskę i wbijaj jajka uderzając o brzeg miski
3.Wytrzyj podłogę,następnym razem bardziej uważaj!W naczyniu mamy 5 żółtek
4.Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka,zacznij ubijać jajka
5.Wstaw od nowa skrzydełka do miksera,tym razem do oporu,zacznij ubijać.
6.Umyj twarz,ręce i plecy,w naczyniu pozostały 2 żółtka,dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę
7.Oklej ściany i sufit kuchni gazetami,meble pokryj folią,będziemy dodawać mąkę
8.Nasyp 20dkg mąki do szklanki,pozostałe 80dkg zbierz z podłogi do torebki
9.Sprawdź czy ściany i meble są dobrze oklejone,przystąp do miksowania
10.Weź szybciutki prysznic
11.Weź 4 jabłka i ostry nóż
12.Idź do apteki po jodynę,plastry i bandaże,po powrocie zacznij obierać jabłka,przemyj jodyną kciuk
13.Potnij jabłka w kostkę pamiętając,że potrzebujemy 2 jabłka,więc nie wolno zjeść więcej niż połowę,przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy
14.Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę ,wrzuć do naczynia z ciastem,pozostałe pozbieraj z podłogi
15.Wymieszaj wszystkie składniki
16.Przelej ciasto do foremki,wstaw do piekarnika
17.Jeśli po godzinie nie widac żadnych zmian,włącz piekarnik
18.Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną,otwórz najpierw okna,a później piekarnik.....

.....cóż pozostaje dodać SMACZNEGO! ;))

pozdrawiam Was chyba już lekko wiosennie;)))


niedziela, 11 marca 2012

Kawałek pokoju.

Dzisiaj pokaże kawałek pokoju,po zmianach jakie miały miejsce kilka tygodni temu.Ciągle brakuje mi czasu na zrobienie choćby kilku fotek....wariackie to życie jakieś,wcale mi się nie podoba ten pęd....no ale jutro,a właściwie dzisiaj niedziela,więc może trochę oddechu złapię...



Któregoś wieczoru usiadłam i z prześcieradła uszyłam rolety,jako,że okno składa się z dwóch nierównych części,nie wiedziałam,czy zrobić każdą roletę innej szerokości,czy podzielić je na równe części,ostatecznie zdecydowałam,że chyba zrobię w calości...




Z tildowej książki ,którą jakis czas temu kupiłam zrobiłam pierwszego manekina,tylko podstawkę jakąś inną musze mu wykombinować,bo na razie przykleiłam go do klocka mojego dziecka:))


Iabażur nowy powstał,bo tamten w kwiatuszki,trochę się gryzł z kwiecistymi zasłonami...;)



Pozdrawiam Was serdecznie i spokojnej niedzieli życzę:))

środa, 7 marca 2012

Na beżowo...:)

Dzisiaj kilka rzeczy w spokojniejszej tonacji,oj działo się u mnie ostatnio w kolorach....:)Sporo szyłam w różach i niebieskościach,az musiałam wyciszyć trochę moje kąty,żeby mi się nie przejadło,na Święta planuję powrót do naturalnych barw,wiem że wiosna,Święta i w ogóle radośnie -pastelowo u Was zapanowało,ale mnie trochę wyciszenia zmysłów się przyda,nie znaczy to,że kończe z kolorami,mam kilka zamówień w wesołych barwach,więc na pewno pokażę jak skończe szycie.

A na razie powstała ostatnio poszewka i serduszka,dużo rzeczy które szyję to powtórki więc nie ma sensu pokazywać wszystkiego...




I jeszcze doszyte ostatnio kieszonki na sztućce,nie jest to mój pomysł,gdzieś widziałam podobne,ale nie pamiętam gdzie,tak więc nie podam źródła inspiracji...



Ciepło Was pozdrawiam,bo podobno znowu mrozy nadciągają....brrrr.

czwartek, 1 marca 2012

Wszystkiego po trochu....

Dzisiaj tak zbiorczo temat potraktuję,zrobione ostatnio rzeczy na zamówienie:

Na początek muffinkowe obrazki,podobne do tych moich...

"Seria "  kropeczkowo-kraciasta,doszyta do koszyka na chleb,który już wcześniej pokazywałam:




A teraz niebieskości;




I jeszcze chciałam Wam pokazać obrazki,które już widziałyście ,doczekały się ramek.




Pozdrawiam:))