niedziela, 24 marca 2013

Kuchenne drobiazgi

Jak mnie nie ma,to mnie nie ma,a jak jestem,to codziennie...:))
Korzystając z tego,że czas w  niedzielne popołudnie płynie ciut wolniej,postanowiłam pstryknąc kilka kuchennych fotek.Nazbierało mi sie troche nowych "skorup" jak to pieszczotliwie czasem nazywamy wszelkiego rodzaju porcelanę,nibyporcelane i szkło wszelakie;)

Zaczne od dwóch rzeczy,które były moim marzeniem,ale jakoś mi sie nie składało nigdy,żeby je kupić.A to już siaty po brzegi wypchane i do autobusu bym nie utaszczyła,albo zwyczajnie kasy nie było,albo nie po drodze....no i dzień po dniu dostałam je od dwóch osób,które po prostu wiedziały z czego się ucieszę.To jest niesamowite,jak jakis drobiazg może trafic w samo serce,ale nawet nie dlatego,że ktoś nam cos po prostu dał,ale dlatego,że zadał sobie trud,żeby dać to ,co wiedział że w 100% nas ucieszy.

Pierwsza rzecz to dwa słoiki z ptaszkowymi zakrętkami.Wkomponowały się idealnie;)


A druga rzecz,to kurka,piękna,wymarzona kurka.Dostałam ja od osoby w każdym calu wyjątkowej,ona wie,dlaczego tak mówię,chociaż na pewno teraz stuka się w głowę,że niby głupoty gadam;) Z Agą możemy przy kawie obgadać naszych chłopów,ponarzekać na dzieci,ale zawsze,ale to zawsze musimy skończyć na tematach wnętrzarsko-dekoratorsko-szyciowych,w tej materii rozumiemy się generalnie bez słów;))


No a dalej to już taka zbieranina.....


 
 




A już tak zupełnie na koniec,tadam.....mój chlebuś,przed chwilka wyjęty z piekarnika.W okolicy Świąt Bożego Narodzenia pokazywałam Wam żeliwny gar w którym chleb miał sie wypiekac.Nie od razu się udało,ale od trzech miesięcy chleb się piecze;))Dziś udało mi się zrobic wreszcie dokumentujące zdjęcie,zanim nie dorwą się do niego zainteresowani;))
 

To już wszystko na dziś,pewnie przed samymi Świętami się znowu pokażę,w tym tygodniu muszę troche dom ogarnąć,ale pogoda niestety do wiosennych porządków nie nastraja.

pozdrawiam,Agnieszka.

34 komentarze:

  1. Tez kocham skorupy. Wszędzie ich pełno i zawsze mówię dość-do następnego razu. Chlebusia zazdroszczę i od razu musiałam odszukać gar i tez go zazdroszczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne Twoje nowe nabytki. Bardzo podoba mi się Twoja kuchnia. Robi się coraz bardziej klimatyczna.Chleb wygląda świetnie. Jeszcze nie próbowałam piec chleba w garnku. Pierw po prostu muszę go kupić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Achaaaaaa! To możemy sobie łapki podać... Mam też manię na porcelanę, zarówno tą starą jak i nową... Pracuję w Rezydencji dla Seniorów i są tam dwa razy do roku urządzane tak zwane "pchle targi"... Wychodzę stamtąd objuczona jak wielbłąd! Mój "m" jest już przerażony bo "skarbów" przybywa, a miejsca niestety nie.......... ;)
    Kurkę mam podobną, zakupiłam niedawno... Chlebuś kiedyś też piekłam, ale nie był tak optycznie dobrze wyglądający jak Twój (ale smakował!)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakochałam się! To jest miłość od pierwszego wejrzenia :)
    Te słoiki z ptaszkami są po prostu bajeczne!
    najnormalniej na świecie zakochałam sie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. aleeeeeeeee pieknie :) uwielbiam wszelakie skorupki (zwłaszcza te nabyte za grosze lub otrzymane ) :)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne prezenty. Też mi się zamarzyły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja od roku piekę chleb i bułki i wiem co piszesz,często chciałabym pokazać co upiekłam ale nie zdąrzę:)))Czy u Ciebie też jakieś krasnoludki wykradają upieczone pieczywo?Siedzę w pokoju i pilnuję,światła nikt w kuchni nie zapala,nikt nie wchodzi po chlebusiek a rano nic nie ma!!!Pytam dzieci a one wielce zadziwione,że pieczywo znikneło:))Pytam męża -on zaszokowany jak ktoś mógł ukraść bułeczkę.Zerkam na psa a ona wiernie na mnie patrzy i tylko w oczkach nieme pytanie:Jak mogłam ją posądzać.Kot liże łapki i całą swoją postawą pokazuje mi,że ON takich rzeczy sie nie tyka:)))Więc to muszą być krasnoludki:)))A kuchnia bajka,marzę o takich słoikach.U mnie na razie w kuchni tylko biało ale kto wie,może skuszę się na pastele:)

    OdpowiedzUsuń
  8. same śliczności..też mam kilka rzeczy na oku których zakup jakoś się nie składa bo zawsze "coś" m.in chciałabym ceramicznego ptaszka takiego jak Twój :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja do pieczenia chleba mam dwie lewe rece i koniec....Twój wygląda super!!!
    Super u Ciebie z pastelowymi dodatkami.bardzo mi sie podoba!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie "kuchenne drobiazgi"... :-)
    Pięknie u Ciebie... Tak pastelowo i wiosennie!
    Chlebuś wygląda bardzo smacznie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej podobają mi się słoiki z ptaszkami, choć kurka też jest świetna! Pozostałe drobiazgi urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurkę mam po babci wiec rozumie skąd Twoje achy na jej widok.Sloiki trzymalam w rece dwa dni temu z zamiarem kupna.I wiekszy i mniejszy:) nie teraz ale są w glowie:)sa na liscie kupna.Kupilam co innego:) Niedzielny czas celebruj zawsze i ceń.A my w wekend znow z Twoja tesciowa zapracowane w tym zwariowanym markecie::))mignela mi gdzieś w oczach.Miod na serce pracujaca niedziela.Niedziele sa tak blogie domowe...i zaden dzien wolny w tygodniu tego nie zastapi:( Pomijam sobote wielkanocna i zostawiam bez komentarzy.Market czynny do 18 a my w nim.Pieknie u ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Też jestem szczęśliwą posiadaczką pięknych słoi,które dostałam od mojego dziecka:)ona wie co ja lubię:))Twoja jak to nazwałaś -zbieranina-jest bardzo fajna:)lubię taką zbieraninę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe prezenty dostałaś! Sama nie wiem czy bardziej te słoje mi się podobają, czy kura :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Te słoje są świetne :d a taką kurę to pamiętam z dzieciństwa. Podaj przepis na ten chlebek :) (chyba, że już był to przepraszam i poszukam :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podoba twoja "zbieranina":-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurka boska :) Słoje z ptaszorkami też urocze...ciasteczka bym w nich umieściła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Słoje z ptaszorami boskieeeeeee :) Kura też urocza :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. wszelakie zbieractwo tzw. skorup to moj nałóg ;) ślicznie u Ciebie

    serdecznie zapraszam na powitalne malinkowe candy w moje skromne progi :)
    http://malinoweniebo.blogspot.com/2013/03/sodkie-cukierasy.html

    OdpowiedzUsuń
  20. masz tych drobiazgów oj masz od groma:) wszystko śliczne i tak ładnie się razem komponuje:))) taka pajdę chlebka to bym teraz sobie zjadła:)))
    pozdrawiam i miłego tygodnia życzę

    OdpowiedzUsuń
  21. Prześlicznie u Ciebie :) Słoiki to i moje marzenie ;)
    Chleb wygląda tak smakowicie, że aż ślinka leci :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oba prezenty które dostałaś sa w sferze moich marzeń. Ślicznie i klimaciarsko u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. O jakie cudne prezenty dostałaś. Zazdroszczę szczególnie tych słoiczków z ptaszkami! Są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  24. sliczności, będę tu często zaglądać:)
    Pozdrowienia i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluję przepięknych prezentów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Z okazji Świąt Wielkanocnych:
    miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
    zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
    Pracy, która pomaga żyć.
    Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
    i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.

    Ila z Mazowsza

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie u Pani :)
    Wesołych i zdrowych świąt życzę, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Podziwiam, podziwiam...
    Wszystkiego Dobrego na Święta!
    marta

    OdpowiedzUsuń
  29. wspaniała ta lampka z wiklinowym białym kloszem i ta osłonka w której są przybory kuchenne ( to na 100% zastosuje u siebie jak tylko deczekam sie własnego m)


    http://paulapearls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo przytulnie tu u Ciebie:)
    i ten chlebek WOW aż zazdroszczę!!;)
    gdzie można dostać taką piękną groszkową szczotkę do naczyń??

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękuję,chlebek smakuje wyśmienicie;))A szczotke znalazłam w spożywczym na półce z mydłem i powidłem:))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ależ tu pięknie :). Zostanę na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń