Choć "salon"w zasadzie stary,to po małym
liftingu jawi mi sie jako zupełnie nowy:)
Przestawiliśmy kilka mebli,znikła tapeta,której
bardzo juz nie lubiłam,a zamiast niej powstała ścianka z
boazerii,wymieniliśmy lampę,lampkę na biurku,a poza tym bez
szaleństw:))
Sporo zdjęć narobiłam,bo słonko po wielu dniach
zaświeciło ,a mnie tak przyjemnie fotografowało się nowe
zakątki;))
Kanapa zmieniła położenie
Fotel niestety musiałam przykryć kapą,bo
moi chłopcy doszczętnie poplamili mi pokrowce,ledwo doprałam....
Ściany miały być w zgaszonym jaśniutkim beżu,a
są białe,zakręciłam się troche w sklepie z farbami....Choć
nigdy nie miałam białych ścian,to dobrze się w nich czuję:))
A tutaj bez zmian
I moje ostatnie znalezisko:druciany
kosz,oczywiście nie pochodzenia skandynawskiego,tyko jak twierdzi
moja mama,kiedyś w takich koszach do GSu przywozili wino,czy jakieś
inne szlachetne trunki:)) Stał sobie w naszym domku
gospodarczym przywalony stertą rupieci,mama nie mogła ochłonąć
,jak dowiedziała się,że będzie stał na salonach:))
I poduszka nowa musi być,jeszcze jedną mam w
planie:))
A dla porównania dwa zdjęcia z poprzedniego
ustawienia.Oczywiście te są w miarę świeże,ale jak przeglądałam
takie sprzed kilku lat,to się nieźle uśmiałam.Muszę kiedyś
zrobić taki przekrój dekoratorski przez ostatnich kilka lat....:)
Życzę Wam słonecznego weekendu,ostatni
letni,może nareszcie będzie cieplejszy....
Pozdrawiam,
Agnieszka
Piękny przytulny salon...cudowny! Pozdrawiam ciepło i serdecznie -Gosia
OdpowiedzUsuńśliczny ten Twoj salon :)zmiany na lepsze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, przytulnie i ciepło :)
OdpowiedzUsuńPrzytulne gniazdko:)
OdpowiedzUsuńTa boazeria za kanapą to świetny pomysł i jaki efekt! :))))
Pozdrawiam:)
slicznie :)
OdpowiedzUsuńpiękny masz salon:)
OdpowiedzUsuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńCiepły aż chce się w nim odpoczywać :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest tak pojeździć mebelkami :) Lifting wyszedł super! Lampka biurkowa jest super, wiem coś o tym ;)
OdpowiedzUsuńPowtórzę za innymi że nie zwykle ciepły i przytulny jest Twój salon. Na uwagę też zasługuję spora liczba Waszych zdjęć, to znaczy, że ten dom żyję i czuć jeszcze bardziej rodzinną atmosfere. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńponadczasowy-pękny:))
OdpowiedzUsuńAle przytulnie u Ciebie, na zimowe wieczory to wnętrze jet idealne :) Pozdrawiam http://karo-dekor.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo korzystna metamorfoza :-). Ja to bym malneła jeszcze ta boazerie na biało, ale trzeba trzymać ode mnie z daleka pędzel i farby bo bym wszystko przeleciała na biało :-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Lucy
Bardzo fajny salon, zachęcający do odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńślicznie jest ślicznie! tak jak mi się podoba :)) pozdrowienia gorące!
OdpowiedzUsuńCo bym nie napisała to i tak nie o to chodzi. To Wy musicie się w nim dobrze czuć i dobrze wypoczywać. (Mimo wszystko napiszę... Super jest :) :) :) )
OdpowiedzUsuńAguniu, salon bardzo, bardzo przytulny i klimatyczny :))))). Macie piękną galerię zdjęć. Pozdrawiam Cię serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńSalon po liftingu - bajka. Podobają mi się te klimaty z boazerią malowaną na biało lub szaro. U mnie z racji cegły w salonie podobne kombinacje odpadają - ale zawsze można sobie pomarzyć:) Pozdrawiam, Ania z Maronkowa.
OdpowiedzUsuńsalon piękny - bardzo mi się podoba ta galeria zdjęć :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak my kobiety lubimy zmiany,chociaż te maleńkie:))))
OdpowiedzUsuńjak tu pięknie !!!! zostaję tu :) można zamówić u Ciebie poduchy ??;-) zapraszam także do siebie :-)
OdpowiedzUsuńPiekny lifting :) Historia z koszem przywodzi mi na myśli od razu moją mamę, ale moja jest przerażona tym, że stare płyty nagrobne będą zdobić wjazd do mojej posesji, i ciągle ma nadzieję, że to jednak żart :D
OdpowiedzUsuń,SLICZNIE , PRZYTULNIE;-)
OdpowiedzUsuń