piątek, 17 kwietnia 2015

Zapraszamy do stołu....

Podkładki powstały juz przed Świętami,ale nie miałam jakos wcześniej czasu żeby je pokazać.

Strasznego tempa nabrał mój żywot ostatnio,jakby do tej pory był spokój....:)
Nie powiem co robię,bo to temat rzeka i nie chciałabym się na razie kompromitować,jak sprawa zakończy się pozytywnie to napiszę :))).Niemniej jednak mam wrażenie że żyję na jakiejś karuzeli.Jeszcze mamy Komunię naszego Szymcia i ogólnie jestem już zmęczona....
  
Koleżanka ostatnio powiedziała mi,że ona mnie podziwia,że mogę tyloma rzeczami na raz się zajmować,śmiałyśmy się z Olą,że normalni ludzie tak chyba nie funkcjonują,a my jakoś dajemy radę,ale po namyśle powiem Wam,że faktycznie za dużo sobie nakładłam na kark...trochę mnie już to przerasta.NIE OGARNIAM,,po prostu.Ale jeszcze jakiś miesiąc i będzie ok...;)))

A na razie rzeczone podkładki:












http://lenzbawelna.pl/

Pozdrawiam Was serdecznie ,
Agnieszka.

15 komentarzy:

  1. Śliczne bieżniki! Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne prace.... ależ zazdroszczę talentu do szycie. Marzy mi się szycie różności, ale jakoś tak nie po drodze mi z maszyną ;)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne Twoje szyjątka! Życzę siły na kolejny miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga,ale to dobrze,bo widać że interes się kręci:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wszystkie, szczególnie te w kropeczki :), pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
  6. Me encantan todos los trabajos!!!
    Besos, Paki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Me encantan todos los trabajos!!!
    Besos, Paki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Same pieknosci! Zestaw z lawenda cudny :) A ja tez nie ogarniam,doba moglaby miec kilka godzin wiecej a i energii by sie wiecej przydalo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko piękne, ale moje serce skradła lawenda :) Pozdrawiam serdecznie
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń