pokrowiec na łóżko uszyłam z wielkiej zasłony znalezionej "na ciuchach"
a z tego kącika do Was piszę i Was podglądam:))
To już chyba z grubsza wszystko co chciałam pokazać,będę na bieżąco wstawiać fotki,jak się będzie zmieniać,bo u mnie zmienia się ciągle,zresztą znam wiele takich babek,co mają tą przypadłośc co ja:))
A od jutra szlaban na komputer,siadam do maszyny.Mam straszne zaległości,a pomysłów tyle,że mi czacha eksploduje,jak czegoś nie zrobie...:))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i do następnego razu:))
No nareszcie mogę dać komentarz - mam nadzieję , że się zapisze :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam od rana i nic.
Twój salonik mi się podoba a to dlatego, że biel nie do końca zdominowała Twój domek, a jest tylko dodatkiem. Otóż uwielbiam podziwiać białe meble we wnętrzach, to jednak sama nie do końca potrafiłabym się przełamać. Ja lubię brązy i za nic bym ich nie zamieniła na białe mebelki. Długo myślałam i w miedzy czasie samej mi się udało poszaleć z ratanowym fotelem i jest biały, to jednak w moim domku biel występuje w dekoracjach, koszykach i bibelotach. A nowy domek - jeśli kiedyś taki będzie - to będzie w "drewnianych" kolorkach
pozdrawiam cieplutko
TAKIE ABAZURKI NA LAMPE BYM CHCIALA:)POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuń