czwartek, 2 sierpnia 2012

;)

Coś mi sie ostatnio nie składa z blogowaniem...brak czasu,poza szyciem zajmuje sie jeszcze ostatnio przerabianiem gratów,po meblach w pokoju przyszła kolej jeszcze na coś ,co od dawna stało w piwnicy i nabierało mocy....i dziś sie doczekało,farba zdarta,jeszcze jutro ostatnie szlify i malowanie,juz sie nie moge doczekac na efekt końcowy.
Ale na początek obiecane juz jakiś czas temu muffinki w innym wydaniu:








A na koniec wspomniany wcześniej staroć ,tylko nie myslcie sobie,że rodzina sie nam powiększy;)))....ja mam dwóch synów,więc to będzie prezent  dla mojej chrześniaczki,zobaczymy jak wyjdzie...
Na zdjęciu ,oczywiście zanim sie do niej dorwałam...:


Mały dopisek : w komentarzach wyczytałam,że zrozumiałyście ,że to dla dzidziusia będzie,fakt,niezbyt jasno napisałam.Ale juz wyjaśniam,moja chrześniaczka ma 5 lat ,a kołyska będzie do zabawy,planuje uszyć wszystkie niezbędności jakie będa potrzebne do zabawy,ja chyba bym padła z radości w jej wieku ,gdybym dostała taki prezent,więc myślę,że sie ucieszy:))Tylko nie wiem,co na to jej mama,kiedy taki spory mebelek zawita w ich progi;))

Pozdrawiam Was serdecznie ;))


34 komentarze:

  1. jeju, jak Ty starannie to wszystko szyjesz, masakra

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie wszystko uszyte, i sliczne kolorki, lambrekin cudny i ten koszczek na chleb...ciekawe co z kolyska wykombinujesz, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muffinkowy komplet śliczny. Ja muszę wykombinować jakiś lambrekin nowy do pokoju i może się zainspiruje trochę twoim.
    A kołyska wspaniała już teraz, więc po zmianach z pewnością będzie cieszyć oko lub wręcz zachwycać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zwykle starannie wykonane prace ... śliczna zazdrostka !
    jestem ciekawa jaką metamorfozę przeprowadzisz na kołysce ...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Muffinki urocze:)))
    Stara kolyska piekna, napewno rodzice dzidziusia beda pod wrazeniem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny komplecik! A ta kołyska przecudna. Napewno będzie super wyglądała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak bardzo pięknie i perfekcyjnie uszyte.Kołyska super zajrzę jak będą fotki po przeróbce.Pozdrawiam mari

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ dopracowane te Twoje muffunki! Cudne! :) I już się nie mogę doczekać nowej wersji "grata" :)

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Komplecik mufffinkowy sliczny!!! A kolyska na pewno wyjdzie pieknie!!!! Super sprawa dostac taki prezent - dzidzia na pewno bedzie zadowolona!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie piękne prace:)) Ciekawa jestem jak wyjdzie kołyska. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. kołyska jest boska:))...a twoje prace perfekcyjne:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie mi sie podobaja te Twoje koszyczki na pieczywo. Mam na jakis taki chrapke. Usztywniasz czyms te scianki? A kolyska zapewne stanie sie prawdziwym dzielem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usztywniam Agatko,wszywam takie tunele i wkładam w nie tekturki wyjmowane do prania;)

      Usuń
  13. Muffinki w tym wydaniu też pyszne :) Nie mogę się doczekać przerobionej kołyski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za te muffinki, super to wyszło. Mam nadzieję że niebawem będę mogła Ci pokazać moją kuchnię z Twoimi pięknymi dodatkami. Zresztą widzę że wszystkim się podoba. Pozdrawiam! Czekam na efekty końcowe kołyski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,cześc właścicielko beżowych muffinek,cieszę się że się podobaja;))pozdrawiam i czekam na fotki:))

      Usuń
  15. Twoje mufinki są boskie w każdym wydaniu, śliczne ! Powodzenia z kołyską :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No sliczne te Twoje mufinki,a kolyska,nie lada wyzwanie,piekny ma ksztalt,pozdrawiam i zycze zadawalajacych efektow koncowych

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś tak czuję intuicyjnie że będzie pięknie ech;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię ten wzór...krateczka;-) super! a kołyska zapowiada się cudnie!buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mufinki jakie slodziaki, super sie prezentuja. A kolyski po metamorfozie juz nie moge sie doczekac:)

    OdpowiedzUsuń
  20. To,że szyjątka są fantastyczne to czysta formalność już:)za każdym razem nie mogę oderwać od nich oczu,są świetne!wszystko !!!
    Ale się zdziwiłam ta kołyską:)dobrze,że wyjaśniłaś na końcu:D
    Bardzo się ciesz,że mogłam Cie poznać!!to była czysta przyjemność,fantastyczna z Ciebie babka!!
    Pozdrawiam i przesyłam miliony uścisków!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneczko,szkoda tylko,ze tak mało mioałyśmy czasu,bo cos czuję,że byśmy sie nagadały do upadłego;))

      Usuń
  21. piękna kołyska,a mufinki na firance-zaskoczenie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Same śliczności i kolorystyka bardzo mi odpowiada.No a kołyska to będzie dopiero prezent. Ciekawa jestem jak ją przemienisz.

    OdpowiedzUsuń
  23. muffiny świetnie się prezentują w takich pastelowych kolorkach:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muffinki, jak wszystko u Ciebie, fantastyczne! Już nie mogę doczekać efektu metamorfozy kołyski. Jak bym miała 5 lat też bym skakała z radości gdybym dostała taki prezent.

    OdpowiedzUsuń
  25. jak zwykle slicznosci u Ciebie, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam motyw muffinków i ostatnio miziam się z tkaniną beżową w groszki i paseczki na gadżety dla mojego w-drodze-potomka ;) Śliczne te materiały Twoje, ciekawa jestem skąd, bo moje z allegro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje ze sklepu w Bielsku-Białej;))

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. A u nas w stolicy takich ładnych materiałów w sklepie nie uświadczysz :(

      Usuń
  27. Mama małej też pewnie padnie z zachwytu na widok kołyski, może to też jej niespełnione marzenie:) A muffinki cudowne, biel, beż, ślicznie Ci to wyszło:)

    OdpowiedzUsuń