Od dawna chyba nie było u mnie bez szyciowych tworów,prawie zapomniałam jaką radość daje malowanie.Więc wczoraj chwyciłam za pędzel i do roboty....
Pomalowałam stojaczek na kubki,który od dawna miał bliżej nie określony kolor,taki ni to brązowy ni to beżowy,efekt eksperymentu:))Teraz jest oczywiście biały.Pomalowałam też gliniany dzbanek,bo w kąciku było zbyt ciemno,muszę go jeszcze w niektórych miejscach poprawić,bo są smugi ...
Przemalowałam też dwie ramki,które plątały się gdzieś po pudłach z szpargałami,jedna drewniana,druga plastikowa,dzisiaj pokaże tylko jedną,bo druga wisi w pokoju,a tam junior już śpi,więc nie mogę zdjęcia zrobić.
Oczywiście napis zostawia wiele do życzenia,ale z dziećmi,które w czasie malowania co rusz ciągnęły mnie za spodnie,i tak nie jest źle:))
Oczywiście dzisiaj już zasiadłam do maszyny więc może jutro pokaże zasłony w pokoju i takie tam różne,,, :))
Pozdrawiam :)
piękna deseczka z napisem home pozdrawiam i czekam na wieści ......
OdpowiedzUsuńmnie też się bardzo podoba ta deseczka z napisem Home:) piękna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Oj ,widzisz ,ja też maluję od wczoraj .Zrobiłam półki do kuchni a teraz działam z dekupażem:)))
OdpowiedzUsuńprzeslicznie Ci to wszystko Agus wychodzi,a ja nie moge nigdzie kupic akrylowego matowego lakieru.Cuda ,cuda....
OdpowiedzUsuń