piątek, 29 lipca 2011

Podkładki oczywiście w różyczki

No skończyłam wreszcie niebiesko-różaną serię,podkładki na stole:))









Pozdrawiam i dziękuję za Wasze odwiedziny:))

11 komentarzy:

  1. W różyczki... PIĘKNE!!! Ale ten słodki dodatek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkłdki masz urocze, z pewnością śniadanko na nich to przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  3. alez one sa słodkie...mam ochote tez uszyc sobie podkładki..czy mozesz mi powiedziec czym je usztywnić?-pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach jakie piękne, delikatne i urokliwe a te szmaciane babeczki są wprost do schrupania!
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne ;)
    tez mi się takie marzą... ale zrealizuję ten plan jak tylko przyjedzie moja maszyna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podkładki są bajeczne!
    POZDRAWIAM,

    OdpowiedzUsuń
  7. Podkładki świetne, ślicznie prezentują się na stole :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och Ty moja różyczko:)tak kusisz ,że chyba też coś podziałam w tym kierunku:)))piękne są te Twoje mufinki:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna ta seria Ci wyszła, sama słodycz:)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. QRKO DOMOWA,PODKŁADKI USZTYWNIAM PODWÓJNĄ WARSTWĄ FLIZELINY,TAKIEJ NAJGRUBSZEJ,MOżna prać je później w pralce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekne różowe w róże , cóż może być bardziej kobiecego..

    OdpowiedzUsuń