Udało mi się jeszcze dostać te małe miseczki ceramiczne,długo na nie czekałam,kiedy przyniosłam je do domu,okazało się ,że to foremki do pieczenia babeczek,a ja je kupiłam w zupełnie innym celu....będę w nich podawać dipy,bo z pieczeniem to u mnie różnie....:))
A teraz trochę szycia,pierwsza część tego co ostatnio powstało, generalnie na czerwono,wszystko do kupienia w Pewexie,o TUTAJ
Pozdrawiam Was serdecznie,resztę pokaże następnym razem...:)
Cudowna na Twoja ceramika.
OdpowiedzUsuńSama chętnie zakupiłabym taką foremkę. Muszę się porozglądać.
Też mam ostatnio fazę na czerwienie - chyba święta się zbliżają ha ha ha...
OdpowiedzUsuńśliczna ceramika, pięknie pasuje do uszytych cudowności
OdpowiedzUsuńnie pozostaje mi nic inne jak podziwiać Twoje prace jak i nową ceramikę
OdpowiedzUsuńCudne zakupy,faktycznie jakoś taki świąteczny klimat się zrobił,ale niech trwa zawsze to milej nas duszy :)
OdpowiedzUsuńSuper i prace i zakupy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtaka foremkę chętnie bym przygarnęła w zieleniach:|)0-piękne wytworki twych rąk:))
OdpowiedzUsuńWszystko piękne,ale wytwory Twoich łapek najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńale Ty zdolna kobietka jestes;-)))))))
OdpowiedzUsuńTy to masz cierpliwosc. Ja po uszyciu dwoch poszewek, robie sobie przerwe w szyciu na 2 tygodnie :-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pieknosci stworzylas-inaczej byc nie moglo.
Fajne rzeczy poszyłaś:))chyba rzeczywiście idą święta ,bo tak czerwono się zrobiło:)))
OdpowiedzUsuńłał na taką foremkę w czerwieni choruję od dawna!Piękne te w bielach też!Szycie - jak zwykle rewelacyjne!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń