Dzisiaj dla odmiany cos,co zmalowałam,a nie uszyłam.Wytargałam z czeluści piwnicznych takie stare drzwiczki,które kiedyś zasłaniały zbiornik wyrównawczy ,nie wiem czy wiecie o co chodzi,ale mniejsza z tym,teraz jest to inaczej zabudowane,więc ten kawałek drewna wykorzystałam trochę inaczej...
Pomalowałam na jaśniutki krem i stoją sobie w duecie z walizką.
Może jeszcze jakiś napis malnę...
Następna rzecz,jaka wpadła pod mój pędzel jest konik,którego dostałam od mojej mamy na dzień dziecka,co prawda był pomarańczowy w niebieskie kwiatki,ale mama wiedziała że docelowo to on pomarańczowy nie będzie...:)
A te śliczne podusie (piszę te,bo jest ich dwie) to efekt wymianki z Ania z Anieliska,podusie są u mnie juz od dawna,niestety Ania nie doczekała się na paczkę z mojej strony,jak to piszę to juz zaczynam się denerwować,nasza wspaniała poczta przewaliła gdzieś po drodze moją przesyłkę,dziady jedne,teraz Ania bidula czeka,aż zakupię jeszcze raz umówioną rzecz,bo nie mam niestety czasu wyskoczyć do miasta...
I jeszcze inne drobiazgi od Ani i woreczek od Qrki dołączony do szyldzików,które już wcześniej pokazywałam,dzięki dziewczyny;))
A na koniec wspomniane wyżej drzwiczki w momencie opuszczania piwnicy;)
Pozdrawiam Was serdecznie i słonka życzę,może w końcu nam łaskawie zaświeci;))
sper, fajny klimacik :-)
OdpowiedzUsuńjak ulał pasują drzwiczki do Twego wystroju ;
OdpowiedzUsuńlubię len więc wszystko co lniane dla mnie jest śliczne
fajna aranżacja z drzwiczkami, podoba mi się, może odgapię :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tymi drzwiczkami ,fajnie wygląda , konik bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńExtra, grunt to mieć pomysł - wizję!
OdpowiedzUsuńDrzwiczki przeszły świetną metamorfozę!!! :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł...!a podusia jest super!!!A z poczta polską ja jeszcze nie miałam przykrych doświadczeń - współczuję!:)
OdpowiedzUsuńto dałaś im lepsze życie - tym drzwiczkom oczywiście :)
OdpowiedzUsuńpoduszki zaniewalajace
info : musiałam zmienić adres bloga :
http://mondocane-j.blogspot.com
Bardzo ładnie "zmalowałaś" drzwiczki!!!!
OdpowiedzUsuńI podusia z kokarda cudna! Szkoda ,że zaginęła...
Kochanie:)nic to,odbijemy sobie:)bardzo ładnie urzadzasz to swoje mieszkanko,z każdą odsłoną coraz piękniejsze.Woreczek od Qurki śliczny,konik szałowy,a tam gdzies na którymś zdjątku widziałam chyba cudną falbankę chyba od zasłonki??cos to ładne musi byc:)
OdpowiedzUsuńBuziaków moc
Śliczne dekoracje zmalowałaś :)))
OdpowiedzUsuńAle ładna dekoracja! Ładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBogna
Pieknie, bardzo fajny klimat... niby zwykłe drzwi a dekoracje genialna!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajnie, że wyeksponowałaś te drzwiczki - lubię takie dekoracje. Konik jest przesłodki!
OdpowiedzUsuńA z pocztą też miałam niestety przykre doświadczenia:(
POzdrawiam
Pięknie tu u Ciebie. Zostanę, poszperam, pewnie coś odgapię :-)
OdpowiedzUsuńtroszkę farby, stara deska, a efekt cudowny :)
OdpowiedzUsuńkonikowi w bieli do twarzy i jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby był wcześniej inny ;)
poduszki fajne
i w ogóle fajne aranżacje poczyniłaś
pozdrawiam ciepło
Kasia
Konik mnie rzucił na kolana. Boski!
OdpowiedzUsuńcudnie...
OdpowiedzUsuńjaka ładna kompozycja wyszła! Na 5 z +:)
OdpowiedzUsuńach te klimaty.....uwielbiam tutaj zaglądać :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne masz to niebo ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJeszcze raz podpisuję się pod tym postem, pisałam wcześniej, że coś od Ciebie odgapie i to zrobilam. Możesz obejrzeć w moim nowym poście. Dziękuję za inspiracje i odpis na maila.
OdpowiedzUsuńjakich używasz farb? czy malujesz zazwyczaj pędzelkiem czy wałeczkiem?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam tą zdolną Panią i jej wspaniałe miejsce
http://paulapearls.blogspot.com/
Najczęściej używam farb Dekorala białej i beżowej,często mieszam je 1:1,większe powieszchnie maluję wałkiem,a mniejsze pędzlem;)
OdpowiedzUsuń