czwartek, 24 stycznia 2013

Len,len,len...

Po długim czasie realizacji,przerwanym wspomnianą już wcześniej chorobą,komplecik lniany wreszcie gotowy.
Pociachałam kawał lnu i powstał komplet zawierający chyba wszystko co chciałam,jeszcze musze dokupić na obrus lub bieżnik i będzie całość.
Tym razem nie robiłam żadnych aplikacji,ani też nie użyłam szerokiej koronki,doszłam do wniosku,że dla odmiany wystarczy wąziutki biały ząbek i bawełniana tasiemka.Mnie się podoba taka skromniejsza wersja,len sam w sobie jest dekoracyjną tkaniną,więc nie potrzebuje dodatkowego towarzystwa....co Wy na to?

Etui na chusteczki higieniczne,



Ocieplacz na czajnik,


podkładki pod talerz,


podkładki pod kubek,


koszyk na pieczywo,


ściereczka,łapka do garnków i rękawica


Kieszonki na sztućce


 i poszewka na poduszke


 Uffff,ale się napracowałam:))

pozdrawiam Was serdecznie,
Agnieszka.








34 komentarze:

  1. Fantastyczne. Te oszczędne dekoracje i len to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne te rzeczy :) masz prawdziwy talent :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne prace, zdolna jesteś, zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu tego słowa oczywiście. pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudny lniany komplet!
    Też uwielbiam len, tylko ubolewam nad tym, że jednak na nasze krajowe
    zarobki jest tak drogi.
    Podziwiam Twój talent :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzystko piękne. Też zazdroszczę tak jak Kasia:) Ptaszorek biorący udział w sesji też mi się podoba, ciekawe skąd do Ciebie przyfrunął

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od koleżanki dostałam niedawno,prawda,że słodki ? :))

      Usuń
  6. Jak zwykle u Ciebie pięknie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Skąd Wy bierzecie dziewczyny taki piękny len?
    Robisz cudowne kompleciki.
    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu,mam to szczęście,że w naszym Bielsku pojawia się dość często w sklepie;))

      Usuń
  8. CUDOWNE! Uwielbiam len.. i ostatnio również staram się tworzyć głównie z surówki... w którym sklepie w Bielsku się zaopatrujesz??

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne. Wszystko starannie wykonane.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny lniany komplet!
    uwielbiam len:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne:)Same cudeńka.Ciepłe pozdrowienia w ten zimowy czas:)ulicazielona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Klasyczne, delikatne, piękne! A poduszka najpiękniejsza!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mistrzyni precyzji.Same cuda wychodza spod Twojej reki.Czesto tu zagladam aby nacieszyc oczy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny komplecik i tu można powiedzieć ,że mniej znaczy więcej :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne, było warto tyle pracy

    OdpowiedzUsuń
  16. przepięknie szyjesz. ślicznie się prezentuje len.

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny naturalny len! I jak zawsze precyzyjne szycie! Podziwiam i pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  18. cudne jak zwykle. Len i koronka to jest to, no i ta zwykła tasiemka a razem tworzą idealny team. Pozdrawiam obserwuję i zapraszam na staraszafa123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny komplecik stworzyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  20. zapraszam do mnie, a zwłaszcza do przeczytania posta:
    http://werandaeulalii.blogspot.com/2013/01/nasz-pierwszy-miesiac.html
    To takie moje małe podsumowanie i podziękowanie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Choć teraz potrzebuję kolorów, to ten len jest bardzo kuszący!!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. piękny zestaw! len ma zawsze dla mnie swój urok!Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne rzeczy, najbardziej podoba mi się poducha. Ja len bardzo lubię, choć niestety mam niewiele lnianych rzeczy. Muszę to nadrobić:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. i te stebnowanie:)Pięknie!! Jak ja kocham len..a mój czeka na moje lepsze czasy..hihihi.

    OdpowiedzUsuń
  25. bardzo mi się to podoba. a co dajesz do środka? czym np. rękawice wypchałaś albo koszyczek na chleb? może sama bym sobie taki komplecik sprawiła ;p

    OdpowiedzUsuń
  26. W środku w rękawicach jest ocieplina,taka kurtkowa,a w koszyczku wszyte są takie specjalne kieszonki,w które wkładam tekturkę,żeby można było wyjąc do prania;)

    OdpowiedzUsuń