czwartek, 17 stycznia 2013

Czerwień z beżem

Nie było mnie kilka dni,a czuje się jakbym wracała zza grobu....wstrętna grypa dopadła i mnie.Pojechałam sobie w zeszłym tygodniu do miasta po tkaniny i nie tylko,wróciłam praktycznie z niczym,bo wszędzie jeszcze po inwentaryzacyjne braki.No ale właściwie to nie tak całkiem z niczym,bo przywiozłam sobie dorodny okaz grypowy.No i sie zaczęło,pozarażałam dzieci,a wiadomo jak maluch ma gorączkę,to kaplica,o wyleżeniu swojego choróbska nie było mowy,ale już mi lepiej,nawet dziś przywitałam się z maszyną.:)

Świąteczne akcenty już dawno u mnie pochowane.Ale kilka czerwonych rzeczy zostawiłam sobie w kuchni dla przełamania lekkiej monotonii beżowych dodatków.I bardzo mi się spodobało to połączenie;)



Ostatnio uszyta ściereczka.
Tego ślicznego ptaszka dostałam  od koleżanki:))

Zmieniłam abażur lampki na koszyk wiklinowy,mała zmiana,a juz cieszy;)


A ten żeliwny gar jest zapowiedzią domowego chleba.To znaczy jak się uda,na razie chowam w nim słodycze przed dziećmi;)  Stał sobie zapomniany na stryszku,bez nadziei,że jeszcze może się przydać,a tu nawet kolorystycznie sie wpasował:)

Poświąteczny wianek chwilowo z pokoju przywędrował do kuchni

Trzymajcie sie zdrowo,nie dajcie się grypie;)
Pozdrawiam,Agnieszka.

28 komentarzy:

  1. Ściereczka śliczna, a lampka bardzo bardzo ciekawie się prezentuje :)
    dużo zdrówka życzę! ja niestety od prawie dwóch tygodni mam stan "podchorobowy", a teraz już mnie coś na poważnie zbiera.. :(
    zapraszam na candy do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety my też na chorobowym, ale plus jest taki, że mamy więcej czasu dla siebie, na gry , klocki, książki...
    I w tym wszystkim pochowałam świąteczne dodatki....
    W sumie też mogłam zostawić mały akcent czerwony...

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ściereczka w gwiazdki i uroczy wiklinowy klosik.
    Pozdrawiam i życzę zdrówka Agnieszko!
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie było w mieście nic innego jak grypa?:)))było wpaść do mnie,poczęstowała bym Cię kawą a nie grypą:)))))kuruj się:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aguś pięknie u Ciebie i tak cieplutko. Na pewno jest to efekt beżu, który bardzo lubię.
    Piękne mufinkowe podkładki i nowe ściereczki.
    Ciepło pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga ślicznie u Ciebie! i ta donica w gwiazdeczki strasznie mi się podoba! jest rewelacyjna:)))
    ja dopiero jutro będę pozbywać się świątecznych klimatów:DDD jakoś nie mogłam się zebrać:) ale już czas! to fakt...
    dużo dużo zdrówka dla Ciebie, niech choróbska uciekają! buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. zdrówka życzę... też przeszłam grypę przed samymi świętami... tylko strata czasu... hihi
    pozdrawiam cieplutko
    ślicznie u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie u Ciebie. Połączenie beżu i czerwieni super się komponuje. Najbardziej podoba mi się gar żeliwny, chciałabym też znaleźć takie cudo u siebie na strychu :) Zdrówka życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczną ściereczkę uszyłaś:)
    U mnie jeszcze świąteczne ozdoby, nawet choinka stoi;) choć się już sypie i koty igły roznoszą:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochanie,o szyjątkach ni będę nic pisała bo znasz moje zdanie:)sa jak zwykle cudowne!Jeżeli chodzi o materiały to masz rację w 100% jeszcze leży świąteczna krata,wiosennych jeszcze nie zamawiają bo inwentaryzacje...
    Piszesz,że jesteście chorzy,nie wiem czym sie leczycie ale ja i moja Łucja robimy sobie "śmierducha" :D czyli w słoiku warstwowo:cytryna,czosnek,cebula,i zalewamy miodem i tak parę warstw,odstawiam w ciepłe miejsce,potem wystarczy spić soczek,rano jesteś nowo narodzona:)
    Przesyłam ciepełko:D

    OdpowiedzUsuń
  11. alez ten garnczek jest cudny,,,,patrzaj i tak sobie czekała na stryszku:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie tu u Ciebie, a czerwone dodatki ożywiają całość!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz rację-czerwiń i beże to rzeczywiście dobry tandem, też zaczynam się przekonywać:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne te wiaderka w gwiazdki! Pozdrawiam, Ola

    dreamyalex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Och, wiem co czujesz, Ja od poniedziałku sama z dwójką chorych "gałganków":)i ze swoim grypskiem. - Masakra.O maszynie marzę, ale narazie tylko marzenia mi pozostają, na nic innego nie mam siły:(( pozdrawiam,
    A garnek czadowy , szczególnie na schowek:))
    Marzena
    sielskachałupka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. beżowy bardzo ładny i spokojny kolorek :)
    bardzo fajnie się prezentuje w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdrówka! Ja grypę w tym sezonie już przechodziłam, apogeum przypadło na sylwestra. Zdrowie nam szybciutko z całą swoją rodzinką.

    OdpowiedzUsuń
  18. Te same inwentaryzacyjne braki dopadły i mnie niestety ja także wyszłam z niczym :) ale wróce!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ptaszek sliczny i kuchnia w beżach bardzo mi się spodobala. dużo zdrowka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dużo zdrówka dla całej rodzinki.Ja z dwojga złego wolę sama być chora niż żeby chora była Natalka i to nie tylko ze względu na miłość matczyną.Wiesz pewnie o czym mówię.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny żeliwny gar - zazdraszczam takiej zdobyczy :) Zdrowia zyczę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak u ciebie jest cudownie. Zdrowka zycze

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie i slicznie... Super blog
    Zapraszam do mnie http://waniliowylawendowybialy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ściereczka śliczna. zresztą wszystkie dodatki masz bardzo ładne :)

    Pozdrawiam ♥ Pati

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham Twoje beże, kropeczki, gwiazdeczki i bardzo lubię Twoją kuchnię :) Zdrowiej szybko i nie daj się ponownie powalić!

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie odkryłam Twojego bloga (jak mawiają, lepiej późno niż wcale ;-) ). Widzę, że twórcza z Ciebie mamuśka. Może zatem zechcesz zajrzeć na naszego bloga www.dziecioblog.blogspot.com na którym znajdziesz pomysły na zabawy czy prace plastyczne z dziećmi. 3mamy kciuki za wyzdrowienie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale dużo gwiazdek! To lubię :) Też mi się podobają wiklinowe klosze...
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń