Ale w tym miesiącu się wybrałam :)) I było kilka rzeczy które mogłabym przygarnąć,ale jakoś tak drogo...za 2 ,3 albo 5 zł nic tam nie widziałam,Wam często zazdroszczę że takie cuda za grosze kupujecie.
Ale do domu z pustymi rękami nie wróciłam....wypatrzyłam lampkę...urzekła mnie jej podstawa,bo na pewno nie abażur :))
A wyglądała tak :
Abażur juz zdążyłam zdjąć,ale miał jeszcze "gustowną " brązową pasmanterię przyszytą.
Teraz wygląda tak,oczywiście abażur uszyłam z moich ulubionych ostatnio serduszek ;)
A że lampka z biurka powędrowała do pokoju chłopców,to ich lampka starowinka,do której kiedyś uszyłam abażur w niebieską krateczkę ,swoje już przeszła,to wywaliłam stary abażur i naciągnęłam jej na głowę koszyk wiklinowy i na razie powstał taki cudak :))
Na dziś to tyle,pozdrawiam:))
Aga, obydwie lampeczki wyglądają swietnie!! Pomysłów Ci nie brak!
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńLampki świetne:-)
Ja też uwielbiam targi staroci.
Pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia.
Nigdy nie widzialam wiklinowego klosza do lampy, super:)
OdpowiedzUsuńLampa genialna.Nie moge sie na nia napatrzec.I strasznie mi sie podoba ten material w serduszka.W ogole bardzo przytulnie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne lampki. Rozgoszcze sie tu u Ciebie :)Bardzo fajne rzeczy szyjesz.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super te lampki:) Ja też mysle o metamorfozie moich:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPomysłowa z Ciebie osóbka:))lampka śliczna:)))
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo:) lubię klimat Twojego mieszkanka:) jestem już w domu! trochę obolała, ale szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ale fajną lampeczkę wypatrzyłaś!!!Dwie lampki wyglądają super!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetne lampki:) że też ja nie wracam z takimi łupami z targu...
OdpowiedzUsuńpiękna ta drewniana lampa też na taką choruję wyszła cudnie!!!!
OdpowiedzUsuńAQ ta od chłopców z tym wiklinowym abażurkiem też cudna
Bardzo klimatycznie Agusiu u Ciebie .
OdpowiedzUsuńFajny cudak :) obydwie lampy super, a targi staroci uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń