Na pierwszy ogień idzie wałek,prezent weselny mojej siostry,z wypisanymi jakimiś wierszykami o "ciekawej" treści,wystarczyło trochę farby i już nie straszy.I obrazki w tematyce poprzedniego posta,to ich trzecie wcielenie,kiedy kupowałam je jakieś 12 lat temu miały naklejone jakieś chińskie znaki,później przerobiłam je na serduszka,a teraz dosięgnęła je moja mania różyczkowa....:))
Dalej następny twór:ramka na kalendarz,te kurki jakoś mi nie lerzały:
A tak wyglądało to kiedyś,kurki może będą miały swoje 5 min w Wielkanoc....
I jeszcze kilka rzeczy,które trafiły do sklepiku:
Pozdrawiam i życzę Wam udanego tygodnia:))
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej pomysłowości! Ten kalendarz jest genialny! Mam dokładnie takie same kurki w takim samym pudełku, chyba zgapię pomysły:)
OdpowiedzUsuńcudnie!!!!
Bardzo fajnie! Bardzo lubię takie klimaty:) Podziwiam Twoje półki, od dawna szukam podobnych, pojawiły się w IKEI ostatnio, ale w cenie.. hmmm... zaporowej nieco.. Zamyślam sobie co i jak u mnie dałoby się zmienić - już widzę, jak będzie się "cieszył" mój Małżonek, który jest odbiorcą moich zamyśleń :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Metamorfozy w Twoim wydaniu sa fantastyczne, a walek wyglada swietnie. I rzeczywiscie kalendarz lepiej wyglada niz kurki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękna, przytulna kuchnia :)) chętnie spędziłabym w niej dłuższą chwilkę :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Bardzo fajne metamorfozy:))))Podoba mi się ramka na kalendarz:)))
OdpowiedzUsuńpomysł z wałkiem - genialny :) a kalendarz, no cóż , z takim kalendarzem przychodza do mnie same wspomnienia, taki sam zawsze co roku wisiał w domu u Babci i uwielbiałam wyrywac z niego kartkę bo zawsze na odwrocie były jakies fajne ciekawostki, teraz też tam coś jest ????
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten kalendarz w prawie klatce :))) Różanecznieje Ci kuchnia:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zmiany!! Bardzo podoba mi sie pomysł z wiszącym wałkiem!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoją kuchnią zachwycam się niezmiennie od dawna! A szyjątka - uwielbiam je!!!
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia ma zdecydowanie w sobie to "coś":) jest mega przytulna:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Super zmiany! Gratuluję pomysłów!
OdpowiedzUsuńAle pomysłowa z Ciebie kobitka!co zajrzę to jakaś nowa atrakcja.Tobie to nie straszna i igła i pędzel.Bardzo ładnie tam u Ciebie
OdpowiedzUsuńMetamorfozy rewelacyjne:)Bardzo cieplutkie miejsce:).Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuń