niedziela, 28 sierpnia 2011

Kuchenne metamorfozy cz.2

Tak jak obiecałam,pokazuję dalszy ciąg przeróbek pt. coś z prawie niczego ...:))Dwie puszki jeszcze czekają na wykończenie,ale reszta już "wisi"  :))


Na pierwszy ogień idzie wałek,prezent weselny mojej siostry,z wypisanymi jakimiś wierszykami o "ciekawej" treści,wystarczyło trochę farby i już nie straszy.I obrazki w tematyce poprzedniego posta,to ich trzecie wcielenie,kiedy kupowałam je jakieś 12 lat temu miały naklejone jakieś chińskie znaki,później przerobiłam je na serduszka,a teraz dosięgnęła je moja mania różyczkowa....:))



Dalej następny twór:ramka na kalendarz,te kurki jakoś mi nie lerzały:



A tak wyglądało to kiedyś,kurki może będą miały swoje 5 min w Wielkanoc....




I jeszcze kilka rzeczy,które trafiły do sklepiku:
 



Pozdrawiam i życzę Wam udanego tygodnia:))

13 komentarzy:

  1. Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej pomysłowości! Ten kalendarz jest genialny! Mam dokładnie takie same kurki w takim samym pudełku, chyba zgapię pomysły:)
    cudnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie! Bardzo lubię takie klimaty:) Podziwiam Twoje półki, od dawna szukam podobnych, pojawiły się w IKEI ostatnio, ale w cenie.. hmmm... zaporowej nieco.. Zamyślam sobie co i jak u mnie dałoby się zmienić - już widzę, jak będzie się "cieszył" mój Małżonek, który jest odbiorcą moich zamyśleń :)))
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Metamorfozy w Twoim wydaniu sa fantastyczne, a walek wyglada swietnie. I rzeczywiscie kalendarz lepiej wyglada niz kurki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna, przytulna kuchnia :)) chętnie spędziłabym w niej dłuższą chwilkę :))
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne metamorfozy:))))Podoba mi się ramka na kalendarz:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. pomysł z wałkiem - genialny :) a kalendarz, no cóż , z takim kalendarzem przychodza do mnie same wspomnienia, taki sam zawsze co roku wisiał w domu u Babci i uwielbiałam wyrywac z niego kartkę bo zawsze na odwrocie były jakies fajne ciekawostki, teraz też tam coś jest ????

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda ten kalendarz w prawie klatce :))) Różanecznieje Ci kuchnia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zmiany!! Bardzo podoba mi sie pomysł z wiszącym wałkiem!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoją kuchnią zachwycam się niezmiennie od dawna! A szyjątka - uwielbiam je!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja kuchnia ma zdecydowanie w sobie to "coś":) jest mega przytulna:))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super zmiany! Gratuluję pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale pomysłowa z Ciebie kobitka!co zajrzę to jakaś nowa atrakcja.Tobie to nie straszna i igła i pędzel.Bardzo ładnie tam u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  13. Metamorfozy rewelacyjne:)Bardzo cieplutkie miejsce:).Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń