Jakiś czas temu dokupiłam też podgrzewacz do mojego czajniczka,na takie wieczory jak za oknem,jest nie zastąpiony...
I kolejne dwie książki dotarły do mnie,jedna nie bardzo na czasie,ale była promocja więc żal było nie skorzystać...
Te zdjęcia mnie po prostu zachwycają,na razie uszyłam trzy ptaszki do pokoju moich chłopców,pokaże razem z narzutą,która też już jest gotowa...
No to by było na tyle,życze Wam udanego tygodnia;))
Wcale Ci się nie dziwię, że nie zamierzasz rozstać się z nowymi podkładkami - są przesłodkie!!!
OdpowiedzUsuńśliczne... są tak delikatne, że bałabym się postawić na nie cokolwiek
OdpowiedzUsuńksiążki bardzo inspirujące.
OdpowiedzUsuńpodkładki wpasowały się się w klimat herbatki.
nie oddawaj,bo są przepiękne !
OdpowiedzUsuńuściski!
Podkładki są piękne, też bym nie oddała.
OdpowiedzUsuńPodkładki słodki i aż mi przykro jak patrzę na mój kubek na blacie biurka...
OdpowiedzUsuńA książki kipią dekoracjami (tą drugą znam), pozdrawiam i miłego tygodnia
Podkładki są cudne, takie delikatne :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!!!
Podkładki fantastyczne:) Książki z pewnością ciekawe i inspirujące:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowne słodziaki
OdpowiedzUsuńTeż mam imbryczek z podgrzewaczem.Świetna rzecz,szczególnie zimą.Mamy cały czas gorącą herbatę.Podkładki słodkie-śliczne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo rany, ależ one urocze! gratuluję talentu:)))
OdpowiedzUsuńpodkładki słodkie, a te trzy pozycje książkowe tez mam ale jeszcze nic z nich nie uszyłam :(
OdpowiedzUsuńno nie dziwie sie, bo podkladki sa tak cudne, ze tez bym ich nie oddala, pieknie szyjesz wszystko tak przemyslane kolorystycznie i pieknie , po mistrzowsku wykonczone, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńcudowne to połaczenie, nie ma co dziwić że podkładki tak szybko znikają niczym pieczone mufinki:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle wszystko śliczne!!
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki ...mojej Konstancji bardzo by się spodobały!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń...a to wszystko prze zemnie.... nie moge sie doczekac juz narzutki i ptaszków a na pewno są przecudne jak wszystko co szyjesz Aguś ....w środę zrobię przelew pa
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki, aplikacja mufinki przesłodka. Podziwiam Cię za idelanie proste ściegi:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, ja też takie chcę!!! Naturalnie tylko swoich już nikomu nie oddawaj! Postaram się poudawać , że jestem Tobą i skombinować coś podobnego, jeśli pozwolisz....Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńco ja bym dała za takie podkładki!!!! ach....
OdpowiedzUsuńksiążeczki wszystkie trzy posiadam, są piękne!
pozdrowienia,
Też bym ich nie oddała, słodkie podkładki. Podoba mi się ta krateczka i różne dekoracje z niej.
OdpowiedzUsuńCudne podkładki
OdpowiedzUsuńPODKŁADKI OBŁĘDNE:))
OdpowiedzUsuńPodkładki śliczniutkie:)))Ja jestem właśnie na etapie delektowania się "Radosnymi dekoracjami"a mojej córce tak się spodobało,że kupiła tą drugą "Przytulne dekoracje",no i się zacznie:)))))))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymaj mocno i nie oddawaj nikomu !!!!!Są słodkie .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze podkładki:) A książkami zachwycam się od kilku miesięcy, świetna "lektura" :))
OdpowiedzUsuńOj zaczynam zalowac, ze znalazlam twoj blog. Teraz to juz mnie zezre zadrosc doszczetnie.
OdpowiedzUsuńTakie sliczne ksiazeczki, to ja sobie rowniez zakupilam, ale niestety pozostana jedynie do poogladania.
piekny podkladki!
OdpowiedzUsuńja mam pasję do projektowania wnętrz!
sprawdź mojego bloga: http://evedeko.blogspot.com/
Świetne podkładki, no ale ja bym w życiu nie potawiła na nich filiżanki, chyba że pustą:)
OdpowiedzUsuńbabeczkowe podkładki genialne, książkę o bozym narodzeniu też mam świetne pomysły zawiera
OdpowiedzUsuń