poniedziałek, 6 lutego 2012

Muffinkowo-cukierkowo....

Kiedyś juz pokazywałam muffinkowe podkładki jakie dla siebie uszyłam,ale jednej pani tak sie spodobały,że pożegnałam się z nimi...długo zabierałam się za następne,ale w końcu mam -uszyłam,nie miałam juz materiału w różyczki żeby odtworzyć tamte,ale z resztek powstało połączenie z krateczką biało-różową.Tych juz nie oddam,nie ma szans.


Jakiś czas temu dokupiłam też podgrzewacz do mojego czajniczka,na takie wieczory jak za oknem,jest nie zastąpiony...







I kolejne dwie książki dotarły do mnie,jedna nie bardzo na czasie,ale była promocja więc żal było nie skorzystać...





Te zdjęcia mnie po prostu zachwycają,na razie uszyłam trzy ptaszki do pokoju moich chłopców,pokaże razem z narzutą,która też już jest gotowa...


No to by było na tyle,życze Wam udanego tygodnia;))

30 komentarzy:

  1. Wcale Ci się nie dziwię, że nie zamierzasz rozstać się z nowymi podkładkami - są przesłodkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne... są tak delikatne, że bałabym się postawić na nie cokolwiek

    OdpowiedzUsuń
  3. książki bardzo inspirujące.
    podkładki wpasowały się się w klimat herbatki.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie oddawaj,bo są przepiękne !
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podkładki są piękne, też bym nie oddała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podkładki słodki i aż mi przykro jak patrzę na mój kubek na blacie biurka...
    A książki kipią dekoracjami (tą drugą znam), pozdrawiam i miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  7. Podkładki są cudne, takie delikatne :)))
    pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Podkładki fantastyczne:) Książki z pewnością ciekawe i inspirujące:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam imbryczek z podgrzewaczem.Świetna rzecz,szczególnie zimą.Mamy cały czas gorącą herbatę.Podkładki słodkie-śliczne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. o rany, ależ one urocze! gratuluję talentu:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. podkładki słodkie, a te trzy pozycje książkowe tez mam ale jeszcze nic z nich nie uszyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  12. no nie dziwie sie, bo podkladki sa tak cudne, ze tez bym ich nie oddala, pieknie szyjesz wszystko tak przemyslane kolorystycznie i pieknie , po mistrzowsku wykonczone, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowne to połaczenie, nie ma co dziwić że podkładki tak szybko znikają niczym pieczone mufinki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. U Ciebie jak zwykle wszystko śliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ słodziaki ...mojej Konstancji bardzo by się spodobały!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ...a to wszystko prze zemnie.... nie moge sie doczekac juz narzutki i ptaszków a na pewno są przecudne jak wszystko co szyjesz Aguś ....w środę zrobię przelew pa

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne podkładki, aplikacja mufinki przesłodka. Podziwiam Cię za idelanie proste ściegi:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne, ja też takie chcę!!! Naturalnie tylko swoich już nikomu nie oddawaj! Postaram się poudawać , że jestem Tobą i skombinować coś podobnego, jeśli pozwolisz....Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. co ja bym dała za takie podkładki!!!! ach....
    książeczki wszystkie trzy posiadam, są piękne!
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  20. Też bym ich nie oddała, słodkie podkładki. Podoba mi się ta krateczka i różne dekoracje z niej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Podkładki śliczniutkie:)))Ja jestem właśnie na etapie delektowania się "Radosnymi dekoracjami"a mojej córce tak się spodobało,że kupiła tą drugą "Przytulne dekoracje",no i się zacznie:)))))))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Trzymaj mocno i nie oddawaj nikomu !!!!!Są słodkie .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Urocze podkładki:) A książkami zachwycam się od kilku miesięcy, świetna "lektura" :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj zaczynam zalowac, ze znalazlam twoj blog. Teraz to juz mnie zezre zadrosc doszczetnie.
    Takie sliczne ksiazeczki, to ja sobie rowniez zakupilam, ale niestety pozostana jedynie do poogladania.

    OdpowiedzUsuń
  25. piekny podkladki!

    ja mam pasję do projektowania wnętrz!
    sprawdź mojego bloga: http://evedeko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne podkładki, no ale ja bym w życiu nie potawiła na nich filiżanki, chyba że pustą:)

    OdpowiedzUsuń
  27. babeczkowe podkładki genialne, książkę o bozym narodzeniu też mam świetne pomysły zawiera

    OdpowiedzUsuń