piątek, 10 lutego 2012

zaległy post

Dzisiaj trochę zaległe zdjęcia,zrobione jakis czas temu,nie miałam okazji ich pokazać.A że w tej chwili są juz nieaktualne,więc to ostatnia ich szansa na ujrzenie światła dziennego, żeby nie trafiły od razu do archiwum,...
A nieaktualne z tego powodu,że dziecko moje młodsze dostało eksmisję z naszego pokoju...myślałam,że będzie spało z nami do 18go roku życia,bo to taki mamusin przylepek....:))ale o dziwo zniósł to wyjątkowo dobrze.Przenieśliśmy do braciszka jego łóżeczko,żeby miał swój kącik,a on wcale nie chce w nim spac,woli z Usiem (Szymusiem:))No więc spią razem od jakiegoś tygodnia,nie powiem,że od razu cisza jak makiem zasiał,muszę czasem interweniować,zanim się poukładają do snu.Ale w konsekwencji zrobiło się nam trochę miejsca w pokoju,niewiele,ale zawsze coś:)Szybko poprzestawialiśmy graty,żeby młody nie miał powrotu i nareszcie mogę się poruszać swobodnie po moich kątach,bez obawy,że zaraz w łóżeczku jakieś poruszenie będzie.
Wrzucam więc kilka fotek jeszcze sprzed przeprowadzki:


Hiacynt,którego niestety już nie ma to prezent urodzinowy (ale nie składajcie mi życzeń bo to już dawno było:)))


A ten koszyczek zawsze mi się podobał,i ostatnio go wypatrzyłam w naszej wiejskiej kwiaciarni,po namyśle kupiłam go sobie w nagrodę za pracowitość:))






A tutaj jeszcze jeden komplet podkładek ,które ostatnio uszyłam,te paski nie wyglądały w metrażu jakoś szczególnie atrakcyjnie,ale powiem Wam,że ten zestaw bardzo mi się podoba.



A to efekt mojego poniedziałkowego wypadu do miasta,aż mi się gęba śmiała jak na nie patrzyłam,więc pomyślałam,że i Wam pokażę.Niektóre z nich już pocięte i znowu się szyje,powiem Wam,że strasznie to lubię ,jak mam czas oczywiście...:)

Kilka postów niżej ogłosiłam Candy,więc jeśli ktoś ma jeszcze ochotę wziąć udział to zapraszam:
A candy możecie znaleźć tutaj



Niedługo myślę,że uda mi się pstryknąc kilka fotek po przemeblowaniu,to pokaże,tymczasem trzymajcie się cieplutko:)

11 komentarzy:

  1. ładny koszyk se sprawiłaś a pokój wygląda już wiosennie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Agus śliczne sa te twoje podkładki ,a z pastelowych materiałkow pewnie powstaną kolejne piękności. Właśnie wczoraj zakupiłam sobie 4 cebulki hiacyntów ,ciekawe kiedy będą takie dorodne tak ten twój na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  3. A NIE MA W KWIACIARNI JESZCZE JEDNEGO TAKIEGO KOSZYCZKA.???..POŁĄCZENIE METALU I WIKLINY-REWELACJA:)))...BOŻE U MNIE W SKLEPACH NIE MA TAKICH MATERIAŁÓW:(((...ŁADNE TE ARANŻACJE NA WALIZCE:))

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelacyjne zdjęcia...wspaniałe tkaniny:) Pozdrwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale u Ciebie pięknie, romantycznie, uwielbiam takie klimaty.
    A i kwiatka pięknie kwitnącego zazdroszczę:))

    OdpowiedzUsuń
  6. mi sie podoba ta aranżacje na walizce...no i materiały śliczne!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podkładki super, normalka. Koszyczki, oj ja też lubię takie cudeńka tonami. A nowe materiały .... Ty to masz dziewczyno szczęście, ja u siebie mogę o czymś takim tylko pomarzyć...

    OdpowiedzUsuń
  8. Aguś- tak byłabym chetna:)))...w końcu też nie jestem leniwcem i prezent mogę se sprawic...hihihi:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne detale w domu, no ale nic dziwnego, ja się ma talent i potrafi szyć można ładnie udekorować dom:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie u Ciebie:)))ooo widzę że odwiedziłaś Bonotex:))))

    OdpowiedzUsuń
  11. przesłodko u ciebie az slinka cieknie na cukieraska ;) pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń